Range Rover Evoque Cabrio – SUV cabrio z wyższych sfer
Mogłoby się wydawać, że to virtual tuning, ale to prawda i już w kwietniu 2016 roku na rynku pojawi się najnowsze dzieło firmy Land Rover – Range Rover Evoque Cabrio.
Nawet gdy auto pojawiło się na Geneva Motor Show w 2012 roku, nikt nie spodziewał się, że wejdzie do produkcji. Podobno przekształcenie SUVa, który nie był projektowany z myślą o wersji cabrio nie należało do najprostszych zadań. Największym wyzwaniem było zachowanie powierzchni bagażowej i ukrycie mechanizmów rozkładania dachu, bez wprowadzania zmian w wyglądzie zewnętrznym auta. Nie było nawet mowy o hard topie, ale udało się z miękkim dachem, którego rozłożenie zajmuje tylko 18 sekund.
Wzmocniono konstrukcję auta dzięki czemu Evoque Cabrio utył o 277 kg. Wyższa waga to gorsze osiągi, więc cabrio osiąga pierwszą setkę w nieco ponad 10 sekund, podczas gdy w zamkniętym Evoque pojawia się ona na liczniku już po 9 sekundach. Oczywiście mówimy o podstawowym dieslu generującym 180KM, jednostka Si4 o mocy 240KM pozostanie opcją w dopłacie.
Wnętrze Evoque Cabrio to dalej bulwarówka z zacięciem terenowym, nie odwrotnie. Nowym Range Rover jest wyposażony w nowy system sterowania multimediami InControl Touch Pro, 10″ ekran dotykowy, hotspot Wi-Fi i internet 3G oraz car audio firmowane przez Meridian.
Znalazło się miejsce tylko na cztery osoby, a po założeniu windshota już tylko dla dwóch. Właściciela czeka więc trudny wybór, zabrać na wycieczkę rodzinę czy zadbać o swoją fryzurę.
Evoque Cabrio nie będzie tani, bo cennik rozpoczyna się od 47 500 funtów za diesla, czyli 5000 więcej niż wersja z zamkniętym nadwoziem. Nie powinno to specjalnie dziwić bo w końcu to Range Rover, a nie Dacia.
Czy warto? No cóż, jeśli ktoś marzy by pokonywać nachylenia o kącie 45°, siedząc na miękkich skórach w zjawiskowo wyglądającym cabrio, to jest to dla niego prawdziwy MUST HAVE.